IV Półmaraton Mikołajkowy w Mikołajkach
Budzik 5:30, leniwie zwlekam się z łóżka i zakładam dresy. Jem śniadanko pełne węgli, pakuję torby z rzeczami do biegania, odbieram telefon od Banana, żeby poinstruować go jak trafić do mnie. Jak zawsze Marcin punktualny, wsiadam do samochodu i jedziemy po Artura. Szwagier wskakuje do samochodu i jesteśmy w komplecie. […]