136

Kolejne wydarzenie z serii organizowanych startów triatlonowych Garmina miało miejsce 7 września 2024 w Malborku. Były to ostatnie zawody triatlonowe tego cyklu w tym sezonie. Barwy naszego klubu na dystansie ¼  postanowiło reprezentować dwóch zawodników Marcin Banaszkiewicz, jako kolejne zmagania triatlonowe w tym sezonie i Mariusz Kucharczyk jako debiutant na tym dystansie.

Do pokonania były dystans 950 m pływanie na otwartym akwenie, 45 km jazdy rowerowej i 10,55 km biegu.

Relacja Mariusza z zawodów:

Jak na głównego organizatora Garmin i miasto Malbork wykonali super robotę już sam przejazd autem przez centrum miasta w malowniczym krajobrazie zamku powodował że adrenalina podnosi się. Niektórzy zawodnicy przybyli na strefę zmian już nawet dzień wcześniej tak żeby przygotować sobie wszystko pod szybkie zmiany. My postanowiliśmy, że przygotujemy rowery i wszystko co potrzebne pod zmianę dyscypliny w sobotę rano.

Do Malborka dotarliśmy w piątek wieczorem na hotelowym parkingu zdecydowana większość aut wyposażona była w bagażniki rowerowe co wskazywało, że nie jesteśmy sami…

Na śniadaniu spotkaliśmy wspólnego znajomego zaprawionego triatlonistę Sebastiana. Jako, że debiutant to wypytywałem się chłopaków o to jak się najlepiej przygotować wystartowania. Uzupełnione kalorie, szybka kawa i czas ruszać – trzeba przygotować swoje miejsce w strefie zmian (zamknięcie strefy 7:55).

Na miejscu dostajemy pakiet startowy: numer startowy biegowy, naklejki na kask i ramę roweru, czepek oraz chip na kostkę. W strefie zmian to już tylko można podziwiać jak poszczególni zawodnicy przygotowują sobie pieczołowicie sprzęt żeby tylko nie stracić cennych sekund. Przygotowaliśmy sobie sprzęt, rower, buty, kask, okulary, numer startowy – zapięty do zewnętrznego pasa i już tylko oczekiwanie na godzinę startu. Start przewidziany na godzinę 10:00

Atmosfera nakręcana przez prowadzących, piękna słoneczna pogoda no może trochę ten wiaterek nie będzie za bardzo pomagał przy pokonywaniu dystansu 45 km na rowerze, ale z tym rozprawimy się po pływaniu . Start rozpoczął się dokładnie o godzinie 10:00, zawodnicy byli puszczani dwójkami do wody w interwałach ok 5 – 10 sekund. Wejście do wody przygotowane w postaci tymczasowego pomostu stromo opadało w wodę – już z tego pomostu trzeba zacząć płynąć. Ustawiliśmy się we trzech trochę w ogonie oczekujących, mieliśmy okazję obserwować jak poszczególni zawodnicy rozpoczynają swoje zawody.

Przyszła kolej na nas, jak na lisią drużynę przystało życzymy sobie dobrych zawodów, ostatnie przybicie piątki i do wody….

Warunki pod pływanie idealne, woda rześka trasa oznaczona perfekcyjnie – ratownicy na kajakach bacznie pilnowali uczestników zawodów.

Pierwszy pływanie ukończył Sebastian z czasem 19:04, następnie Marcin z czasem 22:04, i Mariusz z czasem 26:51.

Po wyjściu z wody biegniemy do strefy zmian gdzie najszybciej jak to możliwe przestawiamy się na rower (WAŻNE: jak rower w ręku to kask musi być na głowie ). Ze strefy zmian wybiegamy prowadząc rower – wsiąść możemy dopiero przekraczając linie startu odcinka.

Trasa rowerowa w postaci pętli 22 km lokalnymi drogami asfaltowymi oczywiście z wyłączonym ruchem samochodowym. Wiatr nie ustąpił i całkiem dobrze dawał o sobie znać – początek pętli był naszym sprzymierzeńcem, ale już drugą część pętli zmuszał do zwiększonego wysiłku. Rowerową przygodę zakończyliśmy z czasami: Marcin 1:17:59, Sebastian 1:15:09, Mariusz 1:16:26. Ważne z roweru trzeb zsiąść przed linia mety – do strefy zmian należy wejść prowadząc rower i oczywiście w zapiętym kasku ( o czym się przekonałem kilkunastosekundową karą – rozpiąłem kask ).

Ostatni etap zawodów bieg na dystansie 10,55 km. Dwie pętle wzdłuż Malborskiego zbiornika wodnego z metą na dziedzińcu zamkowym. Etap biegowy zakończony czasami: Marcin 47:52, Sebastian 45:33, Mariusz 47:45.

Ogólny czas zawodów:

Marcin Banaszkiewicz 2:32:53

Mariusz Kucharczyk 2:36:44 – jak na debiut to całkiem niezły wynik.

Zawody bardzo udane, do następnego sezonu !

Gratulujemy naszym zawodnikom hartu ducha i życzymy powodzenia w kolejnym sezonie być może na kolejnych etapach w drodze do pełnego dystansu Iron Man. Triathlon to trudna dyscyplina sportu, ale dająca bardzo dużo satysfakcji z ukończenia. Dziękujemy również naszym partnerom za wsparcie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *